
Najrzadszy zestaw LEGO® został ujawniony… wczoraj?
Nie jestem zwolennikiem fake newsów publikowanych z okazji 1 kwietnia, ale dobry żart docenię zawsze, zwłaszcza jeśli jest poprowadzony z klasą i nie wprowadza dezinformacji, której w dzisiejszym świecie jest i tak za dużo. Do takiej kategorii wpada jednak akcja, którą wczoraj przeprowadziło LEGO® wraz z niewielką ilością influencerów skupionych w grupie LEGO Ambassadors Network.
Jeśli nie wiecie, o co chodzi, to już spieszę z wytłumaczeniem: paru najważniejszych klockowych influencerów dostało (chyba w piątek) paczki od LEGO® z czymś, co miało być prototypowym zestawem LEGO®. Recenzje setu miały pojawić się na sieci 1 kwietnia, więc zaangażowane osoby nie miały za wiele czasu, żeby zestaw złożyć. Omawianym setem był zagadkowy produkt o wiele mówiącym numerze 010423, zatytułowany The Majestic Horse. Po złożeniu zestawu okazywało się, że jego front mocno odbiega od tego, co zapowiadał tył. Przednia część konia była bowiem memicznym piesełem, wyposażonym dodatkowo w czerwone trampki.

Akcja była udana, wszyscy od razu wiedzieli, że to prank, a dodatkowo zestaw był na tyle z czapy, że nikt nie zasmucił się, że to nie jest faktyczna premiera. Well played, LEGO®, well played…
Natomiast to, co jest interesujące z kolekcjonerskiego i inwestorskiego punktu widzenia, to fakt tego, że set 010423 stał się prawdopodobnie najrzadszym setem LEGO®, jaki kiedykolwiek pojawił się na rynku.
Niestety, z umieszczonych w sieci recenzji setu (m.in. z tej, autorstwa Emmasaurus) dowiadujemy się, że zestaw przyszedł do influencerów spakowany w zwykłą torebkę foliową, wrzuconą luzem do paczki. Instrukcja do zestawu również nie była obecna – influencerzy dostali ją mailowo. Zakładam również, że LEGO® tak zaprojektowało zestaw, by można go było złożyć z klocków obecnie produkowanych – nie sądzę, by Duńczycy wrzucili do setu jakiekolwiek rzadsze klocki, bo to miałoby niewiele sensu. Tym samym, na runku pojawił się ekstremalnie rzadki zestaw (Brickset wprowadzil go już nawet do swojej bazy), którego oryginalność byłoby udowodnić niezwykle ciężko – sprzedawcą musiałby być któryś z paru influencerów, którzy set dostali. Nie zdziwiłbym się również, gdyby instrukcja budowania 01042023 pojawiła się w internecie za jakiś czas, na przykład w ramach nagród VIP na LEGO.com. Taki ruch ostatecznie „zabiłby” wartość kolekcjonerską setu. Niemniej, spodziewam się, że prędzej czy później na eBayu wypłynie kilka wersji 010423, a jeśli faktycznie będą to oryginały (np. poświadczone jakimś „certyfikatem”), to zapewne sprzedadzą się one za zwariowane pieniądze. Ja już włączyłem śledzenie tego produktu na tej platformie, choć głównie z ciekawości.
Jak oceniacie całą akcję? Położylibyście łapy na Majestatycznym koniu?
lope
A co z zestawem o którym jest w mowa w książce o Lego. Nie pamiętam nr ale był to dom Christiansen który dostała żona z okazji równej rocznicy.
Brewa
Pojedynczy prezent trudno nazwać „zestawem”, no chyba że faktycznie set ma numer :).