VIDIYOwycofane-inwestowanie
Analizy Inwestowanie Rankingi Brewa 473 wyświetleń

LEGO® VIDIYO – czy inwestować na szybko?

W związku z informacją sprzed kilku godzin, zgodnie z którą cała seria LEGO® VIDIYO już 31 stycznia 2022 oficjalnie kopnie w kalendarz, na pewno wielu z Was zastanawia się, czy warto w nią szybko „przyinwestować”. W tym tekście postaram się odpowiedzieć na to pytanie, wskazać obszary potencjalnego ryzyka oraz te sety, dla których takie działanie może (ale niekoniecznie musi) mieć sens.

Jak zwykle zaznaczam, że poniższy artykuł nie ma charakteru porady inwestycyjnej, a wszystkie decyzje podejmujecie na własne ryzyko. Ja tylko piszę to, co uważam.

Plusy i minusy VIDIYO pod kontem inwestorskim

Plusy:

  • Seria była bardzo krótko na rynku, a konkretnie – niespełna rok. W związku z tym zestawy wchodzące w jej skład, a w szczególności te wypuszczone w II połowie 2021 roku, będą miały pewną wartość kolekcjonerską.
  • Dobre minifigurki: czego jak czego, ale VIDIYO nie można odmówić wyśmienitych wzorów minifigurek, a także bardzo wielu ekskluzywnych dla tej serii elementów „wyposażenia”. To właśnie tutaj po raz pierwszy pojawiły się przezroczyste nóżki w kilku kolorach czy zwariowane modele główek.
  • Drukowane tilesy 2×2: to zawsze miły dodatek, a wiem, że wiele osób „użytkuje” je w charakterze okładek płyt winylowych.
  • Niektóre dzieciaki FAKTYCZNIE polubiły tę serię, a – z powodu jej krótkiej bytności na rynku – większość rodziców na pewno nie wyposażyła swoich pociech we wszystkie wchodzące w jej skład zestawy. To może mieć znaczenie przed nadchodzącym dniem dziecka, a nawet przed Świętami 2022.
  • Wreszcie, niektóre sety z serii są naprawdę solidnie przecenione, a ryzyko, że po wycofaniu nie „dobiją” chociaż do ceny katalogowej jest dość niewielkie… choć nie całkowicie pomijalne. Takie rzeczy się już zdarzały w odniesieniu do mniej popularnych serii.

Minusy:

  • VIDIYO to seria skierowana przede wszystkim do młodszych użytkowników, a dorośli kolekcjonerzy zwykle omijali ją szerokim łukiem. Wyjątki oczywiście się zdarzają, ale target sprzedażowy z najgłębszymi kieszeniami raczej nie będzie tu szczególnie zainteresowany.
  • W związku z małym zainteresowaniem serią istnieje poważne ryzyko, że zestawy wchodzące w jej zakres będą długo zalegały na półkach sklepowych, co nie pozostanie bez wpływu na ceny. W niektórych przypadkach może minąć nawet rok czy więcej czasu, zanim ceny „odbiją”. Zły dobór setów może sprawić, że zamrozimy fundusze na długi czas, mając w perspektywie niezbyt wielki zarobek. Tu moje słowa na pewno potwierdzą Ci, którzy kupili coś więcej z serii Hidden Side.
  • Poza minifigurkami, zestawy z serii VIDIYO są mało „użyteczne”, chyba że ktoś planuje zbudować w swoim mieście zwariowaną scenę muzyczną. Ilość i dobór kolorów serii również nie zachwyci nikogo, kto kupuje większe sety na części, tym bardziej że niektóre z nich są NAPRAWDĘ ciężkie do wykorzystania (jak np. pudełka wchodzące w skład BeatBoxów).

Z powyższej listy widać wyraźnie, że potencjalnych plusów jest więcej niż minusów, ale te drugie charakteryzują się jednak znacznie większym „ciężarem” pod kątem inwestycyjnym. Osobiście uważam, że VIDIYO może być inwestycyjnym „czarnym kucykiem”: parę zestawów znacznie podrożeje, a większość pozostanie w ogonie inwestycyjnego peletonu. Jeśli miałbym obstawiać…

5 zestawów VIDIYO wartych ryzyka inwestycyjnego

… to wybrałbym następujące sety:

43108 Bandmates – seria 2

Tu od razu zaznaczę, że musiałem się skonsultować i zrobić poważniejszy research. Prawda jest taka, że ceny pojedynczych figurek pochodzących z serii 2 zaczynają już zdecydowanie przewyższać ceny katalogowe oryginalnych blistrów… i to niezależnie od wzoru. Seria 2 od początku miała słabą dostępność, a w chwili obecnej w cenie katalogowej dorwiemy ją tylko na LEGO.pl (z ograniczeniem do 20 sztuk). Zwróćcie jednak uwagę, że na ten moment kupno 20 Bandmates z serii 2 to akurat taka kwota, żeby zgarnąć jeszcze GwP pod postacią Tygrysa z Chińskiego nowego roku, więc nie jest to taki zły deal… tym bardziej, jeśli macie do odbioru jakąś monetę.

Do wyboru, do koloru…

43115 The Boombox

Największy zestaw z serii jest obecnie dostępny niemal 50% poniżej ceny katalogowej, a jest to set, który sam w sobie prezentuje pewną wartość estetyczną. Dodatkowo mamy w nim rzadkie jeszcze płytki 1×5 w kolorze białym. Figurki z setu nie są może jakieś wybitne, ale – ze względu na jego względnie wysoką cenę – pewnie dość szybko podrożeją.

Za mniej niż 250 zł to nie jest zły zestaw

43109 Metal Dragon BeatBox

Figurki smoków z VIDIYO od początku cieszyły się dużym powodzeniem, a ta jest chyba najbardziej poszukiwana. Zwariowana cena katalogowa tego setu może trochę odstraszać, tym bardziej że nie dostaniemy go obecnie za mniej niż 69 zł. Jeśli jednak miałbym obstawiać, to właśnie cena tego BeatBoxa najszybciej przeskoczy katalogową.

Co by nie mówić, figurka jest kozak

43111 Candy Castle Stage

Tu liczy się przede wszystkim figurka misia z nogami w kolorze trans-light blue. Jak do tej pory to jedyny zestaw, gdzie występuje ta część, a „niestandardowe” części minifigurek zawsze są w cenie… choć na razie na to nie wygląda. Minifigurka Cukierkowej Baleriny jest tu miłym dodatkiem, podobnie jak duży, brązowy panel robiący za wodospad czekolady (i również ekskluzywny dla tego zestawu).

Obu tym państwu wieszczę raczej dobrą przyszłość

43101 Bandmates – seria 1

Ta seria figurek nie jest może tak poszukiwana jak seria 2, ale to wciąż seria minifigurek, a te mają swoich zagorzałych entuzjastów. Krótka obecność na rynku mogła sprawić, że wiele osób przekładało zakup serii na późniejszy termin, a teraz nagle czasu zrobiło się bardzo niewiele. Za zakupem serii 1 przemawia też cena: pojedynczą figurkę kupimy już za niecałe 12 zł.

Mój faworyt to lód z saksofonem

Jeśli chodzi o mnie, to poczyniłem już pewne niewielkie zakupy, trochę na zasadzie testu, a trochę po to, żeby później nie pluć sobie w brodę. A wy? Planujecie jakąś szybką VIDIYO-akcję?

Przypominam, że niniejszy artykuł nie ma charakteru porady inwestycyjnej, a wszystkie decyzje podejmujecie na własne ryzyko.

PODOBAŁ CI SIĘ TEN MATERIAŁ?
Jeśli tak, to możesz wspomóc rozwój naszej strony poprzez dobrowolną wpłatę w serwisie Patronite:

2 thoughts on “LEGO® VIDIYO – czy inwestować na szybko?

  1. CrimsonBrick

    W serii nie brakuje całkiem niezłych dawców części jak na przykład LEGO® 43112 VIDIYO – Robo HipHop Car
    Czas na większe zakupy już chyba minął…na przełomie 10/11.21r jedna ze znanych sieci marketów wyprzedawała serie za 35-40% cen katalogowych. Podejrzewam, że dystrybutorzy już wtedy wiedzieli co w trawie piszczy…
    Teraz na podobne promocje raczej nie ma co liczyć gdyż zapasy sprzedawców nie są już takie jak były jesienią…
    Ale masz racje, figurki mają spory potencjał.

  2. pacin

    Ja na szczęście kupiłem wcześniej figurki z pierwszej serii ,udało mi się kupić po 6 zł i pięknie zdobią ścianę w ramce . Resztę zostało pod inwestycje . Dziś zakupiłem 2 serie na LEGO ale tylko do ramki na ścianę

Skomentuj!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.