Analizy Maciej Baraniak 2201 wyświetleń

Czy LEGO® zrezygnuje z papierowych instrukcji?

W ostatnich miesiącach miłośnicy klocków zastanawiali się, czy LEGO® postanowi zrezygnować z papierowych instrukcji. Temat ten cały czas jest świeży, gdyż duńska firma stale udostępnia instrukcje na swojej stronie internetowej czy w dedykowanej aplikacji, a już jakiś czas temu zaczęła dążyć do bardziej ekologicznych rozwiązań. Czas więc przyjrzeć się ostatnim zmianom i sprawdzić, czy faktycznie zostaniemy pozbawieni „papierowej” opcji.

Te zestawy dzieli tylko kilka miesięcy…

W okolicach połowy 2022 roku doszło do dwóch poważnych zmian na polu „instrukcyjnym”. Po pierwsze, otrzymaliśmy zupełnie inne okładki. Zamiast klasycznych grafik znanych z pudełek, LEGO® przygotowało komputerowo wygenerowany, ostateczny wygląd produktu. Wiele osób poczuło oburzenie w związku z tą decyzją, gdyż nowe okładki były znacznie bardziej ubogie i przywodziły na myśl instrukcje z IKEI.

Choć z początku była to drama dla dramy, gdyż nie każdy produkt otrzymał taką zmianę (wyjątkiem był choćby zestaw „gratisowy” IDEAS 40556 Rozbitek Ray), to ostatnio sprawa się pokomplikowała. Wszystko za sprawą najnowszego modulara – produktu ekskluzywnego, dla starszych odbiorców, wpisującego się jednak w trend białego tła na okładce. Może być to chęć szukania oszczędności (mniej tuszu, mniejsze koszty), albo kwestia łatwiejszego przetwarzania papieru podczas recyklingu. Sam nie wiem, co było tutaj powodem, gdyż dotychczas myślałem, że firma obierze strategię: produkty dla młodszych na białym tle, dla starszych na czarnym.

Nic nie wskazywało na to, że zestawy 18+ też będą miały białe tło

Enigmatyczności całej sytuacji dodaje też fakt, iż LEGO® nie jest do końca konsekwentne, na co wskazują instrukcje z Avatara. Choć ta linia również padła ofiarą decyzji o białych tłach, to wewnątrz przygotowano specjalną warstwę graficzną, a nawet pokuszono się o dodanie kilku kadrów z filmu. Gdyby faktycznie chciano przyoszczędzić, to po prostu by tego nie dodawano. Trudno więc stwierdzić, co im w głowie siedzi.

No dobra, a co z drugą zmianą? Wyszła miniseria City Missions, która w ogóle nie zawiera instrukcji papierowej. Tutaj jednak jest to decyzja uzasadniona, gdyż chciano zrobić produkt niezwykle bawialny, z naciskiem na kooperację z telefonem. Nie będę się teraz rozwodził, czy takie rozwiązanie było słuszne, natomiast jestem w stanie stwierdzić, iż nie było to szukanie oszczędności, ponieważ stworzenie aplikacji musiało swoje kosztować. Niby podobne rozwiązanie funkcjonuje już od dłuższego czasu w przypadku serii Super Mario, ale tutaj mamy do czynienia z naprawdę dłuuugą linią produktową, a nie zaledwie kilkoma setami.

Okej, czyli wiemy już, że na ten moment LEGO® nie podjęło żadnej decyzji, która miałaby nam zabrać papierowe instrukcje, ponieważ ciągle dorzucają dość kosztowne rozwiązania. Czy zatem jest szansa, że firma zdecyduje się jednak z nich zrezygnować w najbliższym czasie? Moim zdaniem nie.

Ja tutaj oszczędności nie widzę

Żeby jednak nie było tak prosto, to warto wspomnieć, iż w ostatnich latach, z naciskiem na 2020-2022 r., mamy spory problem z dostępnością papieru, jak i jego cenami. Składa się na to wiele makroekonomicznych czynników, wśród których za najistotniejsze uważa się: rosnący popyt, problemy z dostawami czy też wysoki skok cen produkcji, z uwagi na rosnące ceny energii. Te aspekty są istotne, jednak nie będą stanowiły większego problemu dla LEGO® – w końcu firma zawsze może przenieść część kosztów na klienta końcowego…

Poza tym, koszt druku instrukcji, wydawanych na papierze o bardzo niskiej gramaturze, jest naprawdę niewielki (pomyślcie, że sklepy są w stanie drukować swoje „gazetki” w nakładzie kilkuset tysięcy, aby po prostu rozdać je potem klientom), a – biorąc pod uwagę wielkość nakładu, na jaki duńska firma zgłasza zapotrzebowanie – można iść na dobry układ z drukarnią. Będzie on owocny dla obu stron (jedni mają lepsze ceny, drudzy cały czas mogą pracować), a pewnie LEGO® ma nawet własną drukarnię, co wychodzi jeszcze korzystniej. Obecnie trudno oszacować cenę takiego wydruku, ale jest ona na pewno marginalna względem ceny całego zestawu.

W teorii kiedyś, ale to naprawdę w dalekiej przyszłości, LEGO® może zdecydować się na wprowadzenie dwóch opcji, w których mielibyśmy możliwość wyboru, czy chcemy instrukcję, czy też jej nie potrzebujemy. Wówczas mogliśmy zakupić wersję uboższą i otrzymalibyśmy rabat w postaci kilku monet oraz miłego słowa od Pana sprzedającego, że ratujemy planetę. Trudno jednak stwierdzić, czy faktycznie byłoby to ekologiczne, z uwagi na to, że produkcja telefonów/tabletów też nie pozostaje bez wpłuwu na naszą planetę. W przypadku wystawiania faktur, taka zamiana papieru na elektroniczny odpowiednik zmniejsza emisję dziesięciokrotnie, natomiast tutaj nie da się tego (jeszcze) dokładnie przeliczyć.

Podsumowując mój wywód, mogę wszystkich uspokoić, że póki co papierowe instrukcje będą i zbyt wiele w tym temacie się nie zmieni. Póki co, Duńczycy mają poważniejsze projekty ekologiczne, w postaci klocków pochodzących z recyklingu oraz odrzucenia plastikowych woreczków na rzecz papierowych (a to ostatnie idzie – jak na razie – tak sobie). Ja osobiście niezwykle się cieszę, gdyż nie wyobrażam sobie korzystania z internetowej alternatywy. Składanie klocków to moment, kiedy moje oczy odpoczywają od ekranu i raczej chcę, aby tak pozostało.

PODOBAŁ CI SIĘ TEN MATERIAŁ?
Jeśli tak, to możesz wspomóc rozwój naszej strony poprzez dobrowolną wpłatę w serwisie Patronite:

11 thoughts on “Czy LEGO® zrezygnuje z papierowych instrukcji?

  1. Paweł

    zgadzam się z Autorem tekstu! według mnie skoro LEGO dba o wszelkiego rodzaju poprawność i zgodność to i w tym przypadku powinno się trzymać sztywnych zasad i tak np. dla wszystkich zestawów wprowadzić jednolity wzór instrukcji- niech nawet będą te białe skoro dla nich wyjdzie „taniej” lub z jakichkolwiek innych pobudek, ale według mnie przede wszystkim jak chcą oszczędzać to niech zrobią nie jeden a dwa, trzy kroki na jednej stronie… to czasem jest dramat jak się ogląda tę instrukcję a tam jest jeden „krok”, że masz przyłożyć jeden klocek do drugiego… no bez jaj już- wyjdzie im mniej papieru jak nieco zmniejszą widoczność kroku, bez pogorszenia jakości obrazu, ale polecą z 2-3 kolejnymi etapami budowy i byłoby git 😉
    co do cyfrowych to należy pamiętać, że jak padnie prąd to nie złożymy zestawu korzystając z wersji cyfrowej instrukcji a z papierową wersją to zawsze 🙂 choćby po ciemku <żarcik>

  2. MK

    Ja osobiście sobie nie wyobrażam, żeby nie było wersji papierowej. Od małego się z tymi instrukcjami składało co jest już tradycją i odstąpienie od tego to zwykłe przestępstwo :p A tak serio, to jak lego kupuję dziecku, to się cieszę, że się w ekran nie gapi, tylko w instrukcję i coś robi, a oni by jeszcze bardziej do tej elektroniki dzieciaki wciągali. To już te 5 zł podniosą ceny zestawów i zostawia jak było. Tak samo w zestawach dla dorosłych. Tanie nie są i już naprawdę szukanie oszczędności w instrukcjach to jest trochę przegięcie. Szczególnie, że towarzyszą temu ogromne pudełka, nieraz dużo większe niż potrzeba. Ale tu już marketing wygrywa z ekologią, bo pudełko musi być duże, żeby było wrażenie, że za taka kasę ro coś większego się kupiło. Gdzieś nawet czytałem artykuł na ten temat, gdzie w sumie małe pudełka to tylko zalety by były z tego, ale marketing w tym wypadku jest najważniejszy. A wracając do instrukcji, to chyba zdaja sobie sprawę, że większość stałych i starszych klientów miałoby im bardzo za złe brak instrukcji papierowej, więc chyba tego nie zrobią, czego sobie i wszystkim życzę 😀

  3. Kaef

    Wyłącza im internet, znakują stronę z instrukcjami i co produkt przestanie być bawialny? Mają zamiar te instrukcje utrzymywać na serwerach 100 lat? Bo obecne lego nazwijmy to z czasów nowożytnych pp 1988 roku nie ma wszystkich instrukcji na stronie. Idąc tym tropem zestawy nie będą zyskiwać na wartości, a będą zapomniane, co nie spodoba się inwestorom i kolekcjonerom. Spadnie zainteresowanie lego, bo teraz mamy boom i zaczną się zastanawiać o co chodzi po fakcie.

  4. CLaudio

    Tak czułem, że w komentarzach przeczytam najsolidniejsze argumenty, i się nie zawiodłem. 💪

    1. K.

      Właśnie! 😯😲.

  5. Michał

    Zawsze można sobie instrukcje wydrukować.

  6. Zeke

    Najpierw zrezygnowali z otwieranych pudełek, gzie było widać co jest w środku, potem z plastikowych wytłoczek, gdzie można było sobie posortować klocki, potem z dodatkowych kartonowych wsuwek – wysuwek które dodatkowo usztywniały pudełko, potem z papierowych instrukcji do modeli B .
    Teraz co czeka nas w przyszłości…..najpierw znikną papierowe instrukcje do modeli A, potem znikną…..same klocki, przecież możemy je sobie wydrukować na drukarce 3d, instrukcja do wydruku będzie się znajdowała na płytce cd, która będzie latała w wielkim pudle, w późniejszym czasie płytkę zastąpi kod dostępu do instrukcji online, kod będzie nadrukowany na pudle od środka….no, a skoro ludzie będą tak głupi, żeby płacić kupę kasy za samo puste pudło to trzeba będzie z nich zrobić jeszcze większych idiotów niż są i pojechać im o ekologii itp bzdury, że tyle i tyle pudeł rocznie to tyle i tyle hektarów ściętego lasu, więc…..nie drukujemy już pudeł, a kod dostępu do instrukcji druku poszczególnych zestawów będziemy mogli sobie zakupić online…..czy wspomniałem, że w przeciągu tego czasu Lego kilka razy podniesie sobie ceny swojego ” produktu ” ? No bo przecież kasa musi się zgadzać…..a nam co pozostanie? Miałeś chłopie klocków wór, ostał ci się jeno sznur…..

    1. MK

      Mam nadzieję, że tego nie przeczytają w lego, bo w sumie zrobić set startowy z drukarką 3d a potem sprzedawać instrukcje w necie na legosteamie i wkłady do drukarki z logo lego i odpowiednim kolorem – do zrobienia :p Zamiast fabryk klocków tylko produkcja wkładów do drukarki, czysty geniusz :p

      1. Brewa

        Tylko trochę tych wszystkich fabryk szkoda ;).

  7. Kamil

    Gdyby chcieli być bardziej eko to by wystarczyło, żeby by instrukcje były na ludzi myślących, gdzie 32 strony wystarczą na zestaw 1300-u elementowy, a nie dla troglodytów gdzie marnują całą stronę na „wczepienie” jednego (sic!) elementu, jak to ma obecnie miejsce nawet w zestawach dla „dorosłych”.

  8. Kaktusiarz

    Co do koloru instrukcji, prawda leży pośrodku. LEGO zaczęło je drukować dla zestawów 18+ na czarnym tle, co spotkało się z negatywną opinią ze strony ludzi z problemami wzrokowymi, ponieważ przykładowo brązowe elementy zlewały się z ciemnym tłem. Wystosowano więc odezwę do „narodu” i ogłoszono, że teraz instrukcje chcąc nie chcąc będą posiadały białe tło. Koniec historii.

Skomentuj!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.