Gościnnie: Pudełka po klockach – trzymać czy wywalać?
Pewnie nie raz byłeś świadkiem sprzeczki fanów LEGO® na temat tego, co powinno się robić z pudełkami po zestawach. Dziś nieco dogłębniej przeanalizujemy ten nieco drażliwy (?) temat.
Niniejszy tekst jest artykułem gościnnym, zamieszczonym na blogu w ramach programu, w którym Wy również możecie wziąć udział. Tekst został przygotowany przez autora, a następnie zredagowany przez redakcję FanKlocków.pl. Autor otrzymał za niego wynagrodzenie.
Jak wszyscy zapewne wiemy, zdecydowana większość modeli LEGO® jest zapakowana w pudełka. Spakowane w ten sposób nie są tylko polybagi. Znaczna ilość tych pudełek to opakowania kartonowe, które część osób uważa za integralną część zestawu, a niektórzy za zwykłe śmieci. Klockowe produkty LEGO®, które nie są polybagami, ale nie są też zapakowane w opakowania kartonowe, możemy znaleźć w grubych, plastikowych pojemnikach. Wtedy nie ma wątpliwości, że jest to ich część, bo nawet sam producent zaleca segregację i przechowywanie klocków w tego typu pojemnikach.
Oczywistym jest, że kiedy kupujemy zestaw LEGO® w prezencie, to chcemy, aby jego opakowanie było w jak najlepszym stanie. Ale czy pudełko jest aż tak ważne, gdy kupujemy go dla siebie?
Skupmy się na produktach zapakowanych w karton. Podstawową zawartością zestawu LEGO® są oczywiście klocki i instrukcja (chociaż ostatnio pojawia się coraz więcej zwolenników instrukcji cyfrowych). Jednak pewna część fanów LEGO® uważa, że również opakowanie jest „częścią” setu. Podstawowym argumentem przemawiającym za uznawaniem kartonu jako część zestawu, jest jego wartość przy ewentualnej odsprzedaży. Starsze, używane modele, posiadające oryginalne opakowanie, potrafią osiągać o wiele wyższe ceny niż dokładnie takie same zestawy pudełka pozbawione. Warto też zaznaczyć, że same opakowania od najbardziej unikatowych, trudno dostępnych, czy też po prostu starych modeli, potrafią osiągać wręcz absurdalnie wysokie ceny. Dobrym przykładem będzie tutaj karton od zestawu 10182 Café Corner, który – co prawda – aktualnie nie jest nigdzie wystawiony na sprzedaż, ale bywa poszukiwany w cenach nawet do 1500 zł.
Oczywiście, przy zakupie nowych, ciągle produkowanych modeli stan pudełka również ma znaczenie, a zwłaszcza jeżeli kupujemy je w ramach inwestycji. Ilość osób decydujących się na inwestycję w LEGO® ciągle rośnie, przez co w przyszłości ciężej będzie sprzedać wycofany już zestaw z uszkodzonym opakowaniem, bez znacznego obniżania jego ceny. Dodatkowo, same kartony są ładnie zaprojektowane, przez co często same w sobie dobrze się prezentują i mogą stanowić część ekspozycji. Niektórzy decydują się nawet na wystawienie opakowań za zbudowanymi już modelami. Jakość pudełek wykonanych przez LEGO® jest również naprawdę dobra, przez co mogą one być wykorzystane ponownie do innych celów (potem do tego wrócimy).
Ale gdzie to trzymać?
Przeciwników przechowywania kartonów po zestawach jest tak samo dużo jak zwolenników. Wielu z nich nazywa pudełka po klockach zwykłymi „zbieraczami kurzu”, które tylko leżą i zajmują miejsce, tworząc bałagan. Takie stwierdzenie jest trafne, bo – jakby nie patrzeć – to na kartonach rzeczywiście pojawia się kurz, ale przy odpowiednim przechowywaniu nie muszą one zajmować aż tak dużo miejsca. Można wkładać opakowania w siebie nawzajem lub np. przecinać je i składać (zwłaszcza te większe, plombowane).
Spore grono osób uważa również, że przechowywanie pudeł jest bezsensowne, jeżeli nie planujemy sprzedaży swojej kolekcji w przyszłości. Dla nas może i będzie to bezsensowne, ale myślę, że przyszłe pokolenia, które przejmą nasze kolekcje, nie będą narzekać na kartony przy ewentualnej sprzedaży. Faktem jest, że jeżeli nie chcemy niszczyć pudełek (rozkładać ich), to niektóre z nich potrafią zajmować naprawdę dużo miejsca (najlepszy przykład: opakowanie od zestawu 10294 Titanic, którego wymiary to aż 58,5 x 47,5 x 38,5 cm). Część osób, nie będących zwolennikami zatrzymywania opakowań, porównuje je nawet do zwykłych kartonów po np. przesyłkach kurierskich i uważa je za zwykłą makulaturę. Niestety, nie każdy w swoim mieszkaniu lub domu posiada na tyle miejsca, aby – oprócz klocków, które same w sobie zajmują bardzo dużo przestrzeni – móc trzymać jeszcze pudełka po nich.
A gdyby tak inaczej?
Opakowania po zestawach LEGO® – jak zresztą każde podobne – można wykorzystać też na inne sposoby. Zanim ostatecznie zdecydujecie się na ich wyrzucenie, sprawdźcie, czy nie przydadzą wam się do czegoś innego.
Pudełka po klockach same w sobie potrafią wzbogacić ekspozycje. Jednak co w przypadku, kiedy karton jest np. za duży, aby ustawić go za zbudowanym modelem? Można wyciąć sam front, czyli najbardziej imponującą część opakowania i umieścić go za klockami. Zestaw podczas sprzedaży traci wtedy nieco na wartości przez brak pudełka w oryginalnym stanie, ale przynajmniej my możemy cieszyć się ładną ekspozycją, a ewentualny kupujący wciąż może mieć pewność, że kupuje „oryginalny” set. Pozostając w strefie „klockowych” zastosowań dla kartonów warto dodać, że można je wykorzystać do sortowania klocków, czy też ich przechowywania. Do sortowania nadadzą się nawet opakowania z wyciętym frontem. Jeżeli zabraknie nam miejsca nawet na same zbudowane zestawy, to można je rozłożyć i schować do oryginalnych pudeł, co – powtórzę – pozytywnie wpłynie na ich wartość w razie ewentualnej odsprzedaży. Opakowania mogą służyć też do przechowywania czegoś innego (nie tylko klocków).
„Znowu zgniecione!”
Często na różnego rodzaju forach internetowych jest poruszany temat uszkodzonych opakowań LEGO®, co powoduje niemałe sprzeczki między miłośnikami duńskiej marki. Takie uszkodzenia najczęściej dotyczą zakupów dokonanych przez internet, gdyż kupując zestaw stacjonarnie widzimy dokładnie w jakim jest stanie. Niestety, wiele sklepów internetowych nie pakuje odpowiednio przesyłek z klockami, przez co dochodzi do uszkodzeń. Na szczęście, coraz rzadziej spotykany jest problem uszkodzonych pudełek jeszcze przed wysłaniem produktu, bo zdecydowanie więcej sklepów wyraźnie zaznacza w opisie, jeżeli opakowanie jest uszkodzone, często oferując także atrakcyjny rabat.
Osobiście należę do grona osób traktujących pudełka jako nieodłączną część zestawu. Zawsze, gdy mam taką możliwość, wybieram kartony bez uszkodzeń, aczkolwiek nie narzekam również, kiedy sklepy oferują wysokie rabaty na uszkodzone opakowania, bo chętnie z nich korzystam. Parę razy zdarzyło mi się nawet zakupić zestaw bez pudełka, bo rabat był na tyle wysoki. Reasumując: Jestem zdania, że kwestia przechowywania opakowań po zestawach LEGO® jest kwestią indywidualną, zależną przede wszystkim od naszych planów co do zestawów oraz ilości posiadanego przez nas miejsca. Myślę również, że nie wypada palić na stosie tych, którzy w tej materii mają zdanie inne od naszego.
PODOBAŁ CI SIĘ TEN MATERIAŁ?
Jeśli tak, to możesz wspomóc rozwój naszej strony poprzez dobrowolną wpłatę w serwisie Patronite:Jeśli nie chcesz wspierać nas stale, możesz również postawić nam kawę na Suppi!
Radek
Ok, dzięki za info. Zestawy nie są duże, lecz raczej wiekowe. Lata 80 i początek 90. Tylko pytanie gdzie je wystawić. OLX?
Brewa
OLX albo Allegro Lokalnie – wielkiego wyboru w tym kontekście nie masz ;).
Radziu
Hej, mam pytanie. Czy ktoś skupuje stare pudełka po Lego? Niestety zestawy zostały „rozkradzione”. Pozdrawiam
Brewa
Jeśli to pudełka po dużych, ważnych zestawach to tak – może być zainteresowanie.
Jarek
Jak byście podeszli do opakowania, które jest lekko zgniecione, ale na tyle mocno że jedna z plomb jest odklejona? Tworzy to możliwość wyjęcia czegoś z pudełka. Mam zamiar zwrócić (amazon) choć wolałbym tego nie robić bo wiadomo że różnie może się to skończyć.
CLaudio
Można wkładać opakowania w siebie nawzajem lub np. przecinać je i składać (zwłaszcza te większe, plombowane).
Nie rozumiem drugiej części zdania. Jak przecinać je i takie poucinane składać? Chyba, że chodzi o składanie w jedno miejsce tych ścinków…
Po Prostu Klocki
Chodzi o przecinanie plomb (lub miejsc w których ścianki są sklejone), aby złożyć opakowanie „na płasko”
Brewa
Przecinasz plomby z obu stron i składasz cały karton na płask :).
Vezon
No zgadza się, swego czasu sprzedałem nowy zestaw Architecture Wenecja za 690zł, niestety inpost musiał chyba przejechać po nim samochodem bo pudełko było absolutnie zniszczone. Napisałem ładną rozprawkę z reklamacją powołując się na bricklink gdzie można sprzedawać same pudełka, akurat wtedy było wystawione jedno za ok 150zł i w podobnej cenie instrukcja i udało mi się dostać odszkodowanie na zawrotną kwotę 350zł. Morał z tego taki że już nawet firmy ubezpieczeniowe traktują pudełka i instrukcje lego jako wartościowe aktywa i zdecydowanie warto je zachować, jak ma się oczywiście miejsce.
Brewa
Bricklink jako narzędzie wyceny – bardzo sprytne posunięcie, warto zapamiętać :).