Popkulturowy skrót: Spider-Man 4 i Sonic 3
Z lekkim opóźnieniem przybywam do Was, aby pogadać o ostatnim tygodniu w popkulturze. Choć nie działy się rzeczy spektakularne, to mamy parę ciekawych doniesień, o których zdecydowanie warto donieść.
Marvel:
- Zaczynamy mocnym newsem na temat Spider-Mana 4. Kiedyś dostawaliśmy doniesienia, że podobno Sony kłóciło się z Disneyem, bo Sony chciało kolejnej multiwersalnej historii, a Disney nalegał, aby zrobić przyziemnego Pająka. No to chyba wygrało Sony, bo podobno historia ma dotykać mutliwersalnych wątków. Nie wiemy, czy oznacza to powrót Pająków w wykonaniu Andrew Garfielda i Tobeya Maguire’a, ale raczej bym się ich spodziewał, patrząć na zarobki poprzedniej odsłony. Do tego dostaliśmy newsa, że prace na planie mają ruszyć już na początku przyszłego roku, choć wciąż nie wybrano reżysera. Premiera odbędzie się pomiędzy Avengers 5 i 6.
- Z pozytywnych rzeczy mogę dać znać, że prace na planie Fantastycznej czwórki trwają w najlepsze, a nawet wyciekło pierwsze spojrzenie na Thinga. Z oczywistych względów nie możemy Wam go tutaj wrzucić, aczkolwiek bez problemu znajdziecie go na X (dawniej Twitter) czy TikToku. Sam Thing wygląda naprawdę w porządku, a jeszcze zostanie dopieszczony przez efekty specjalne. Trzymam kciuki, że w przyszłym roku dostaniemy big figa tego bohatera.
Sonic:
- Oprócz tego dostaliśmy pierwszy zwiastun Sonica 3 i wygląda on przyzwoicie. Sama fabuła wygląda na dość powtarzalną, a sam materiał (niestety) za bardzo przypomina swoją strukturą zwiastun poprzedniej części. Aczkolwiek Keanu Reeves jako Shadow to dla mnie casting tego roku i choćby dla niego interesuje się tym filmem. Jeśli lubicie klockowego Sonica to warto mieć na oku ten film, bo zapewne Duńczycy będą się nim sugerować przy wybieraniu następnych postaci na figurki.
Star Wars:
- Na koniec zostawiłem plotkę, która już od jakiegoś czasu się pojawia. Otóż podobno Taika Waititi nie będzie już reżyserował swojego filmu w uniwersum Gwiezdnych wojen, a sam projekt trafił do kosza. Czy mnie to dziwi? Nie. O tej produkcji słyszałem ostatni raz 2 lata temu i był to moment, gdy projekt był dopiero przygotowywany (swoją drogą Taika proponował wtedy udział w produkcji Natalie Portman, zapominając, że aktorka grała już Padme). To nie mogło się udać i jeśli Disney chce nadać tej marce odpowiedni kierunek, to lepiej zrobić sensowny plan, zamiast pchać wszystko bez namysłu.
PODOBAŁ CI SIĘ TEN MATERIAŁ?
Jeśli tak, to możesz wspomóc rozwój naszej strony poprzez dobrowolną wpłatę w serwisie Patronite:Jeśli nie chcesz wspierać nas stale, możesz również postawić nam kawę na Suppi!