mikroPoradnik: Powrót mimika z Dungeons & Dragons!
Plotki się potwierdziły! 22 lipca 2024 na LEGO.pl (i WYŁĄCZNIE online) wraca jeden z najlepszych tegorocznych upominków do zakupów: 5008325 Pudełko na kości w formie mimika. Zestaw ten na rynku wtórnym osiągnął – jak dotąd – cenę rynkową na poziomie ponad 400% powyżej ceny katalogowej! Czy sprawia to jednak, że warto na niego zapolować?
Powrót mimika z LEGO® – jakie warunki?
Aby zdobyć zestaw 5008325 należy spełnić tylko dwa warunki: mieć konto Insiders oraz w dniach 22-28 lipca 2024 (lub do wyczerpania zapasów) zakupić na LEGO.pl zestaw IDEAS 21348 Opowieść czerwonego smoka. To wszystko!
Standardowy disclaimer: niniejszy materiał nie jest poradą inwestycyjną, a wyłącznie pewnymi sugestiami, bazującymi na naszych osobistych przemyśleniach/analizach. Ewentualne decyzje dotyczące Waszych zasobów majątkowych podejmujecie na własną odpowiedzialność.
Ale czy to się opłaca?
Sprawdźmy na szybko: zestaw 21348 Opowieść czerwonego smoka można obecnie kupić w sieci za około 1400 zł (i tak – jest szansa, że za jakiś czas będzie jeszcze taniej). Katalogowo na LEGO.pl zestaw kosztuje 1599,99 zł, a więc pozornie „tracimy” tutaj ok. 200 zł.
Niemniej, wartość omawianego gratisu na rynku wtórnym to – lekko licząc – około 400 zł, tym bardziej, że w czasie pisania tego artykułu na polskich platformach sprzedażowych była zaledwie jedna sztuka do kupienia. Do tego należy doliczyć punkty Insiders (o wartości 80 zł) oraz… dodatkowy gratis pod postacią setu 40692 Sklep z cukierkami, o wartości na poziomie ok. 110 zł.
Można więc śmiało stwierdzić, że kupując zestaw IDEAS z D&D złapiemy „rabat” na poziomie ok. 590 zł, czyli ok. 36%!
WAŻNA UWAGA: istnieje ryzyko, że wartość mimika z klocków nieco spadnie po tej akcji, bo na rynku pojawi się drugi rzut. Wszystko zależy jednak od tego, jak dużo zestawów LEGO® przygotowało dla chętnych. Podejrzewamy, że liczba nie będzie BARDZO wielka, ale może być i tak, że Duńczycy tym razem lepiej się przygotowali. Miejcie to na uwadze i nie dajcie się ponieść emocjom.
Odpowiedź brzmi więc: TAK, jak najbardziej się opłaca i jest to zdecydowanie najlepszy moment (od premiery zestawu) na jego kupno. Tym bardziej, że w tym momencie wartość gratisu jest już mniej-więcej znana.
Jeżeli więc chcieliście upolować czerwonego smoka, to radzimy zasiąść przed monitorem tuż po północy i wyrwać zestaw dla siebie.
Zestaw 21348 kupicie w tym miejscu!
Powyższe linki do produktów są tzw. linkami afiliacyjnymi. Jeśli dokonacie przez nie zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, którą przeznaczamy na rozwój tego serwisu i naszego hobby. Będzie nam miło, jeśli z nich skorzystacie.
PODOBAŁ CI SIĘ TEN MATERIAŁ?
Jeśli tak, to możesz wspomóc rozwój naszej strony poprzez dobrowolną wpłatę w serwisie Patronite:Jeśli nie chcesz wspierać nas stale, możesz również postawić nam kawę na Suppi!
tomasztytus
witam.
moim zdaniem Brewa ma rację. jak odsprzedam gratis za 200 złotych to te 200 zmniejsza kwotę jaką wydałem na zestaw macierzysty
Brewa
Kolega po prostu podchodzi do sprawy bardzo liczbowo, bo chciałby żebyśmy do zakupów doliczali wartość gratisów :).
Adam
Weźmy skrajny przypadek gdy dodatkowe bonusy wynoszą 99% wartości dużego zestawu. Wy napiszecie wtedy że „rabat” wynosi 99%. Chociaż w rzeczywistości trzeba wydać tak samo dużą sumę na lego.com a na paragonie rzeczywisty rabat po obliczeniu wyniesie ok. 49% – zapłacimy połowę mniej niż wartość wszystkich produktów.
Z tego skrajnego przypadku można przesuwać suwak aż do waszych 36% „rabatów”.
Wg mnie cudzysłów w słowie rabat nie wystarczy żeby uzasadnić sposób w jaki korzystacie z tego słowa.
Ktoś mógłby powiedzieć że to kpina z matematyki i próba zgarnięcia dodatkowych kliknięć w linki afiliacyjne na lego.com.
Brewa
Piszemy tak od zawsze (nie my jedni zresztą), wyraźnie wskazujemy, że „rabat” to nie kwestia matematyczna, a kwota możliwa do odzyskania po sprzedaży gratisów. Jeśli gratisy warte są 99% wartości zakupionego modelu i je sprzedamy odzyskując 99%, to mamy do czynienia z potencjałem zniżkowym w wysokości 99%. Przyjmując Twoje mocno osadzone w matematyce podejście trzeba by wliczać do zakupu cenę katalogową gratisów, która – po pierwsze – jest niemal zawsze zaniżona; po drugie – w dużej mierze nie ma znaczenia, a już zwłaszcza dla tych, którzy gratisy chcą po prostu spieniężyć. Wreszcie – od ponad 3 lat istnienia strony nikt nie zgłaszał nam pretensji z tego tytułu, bo dla naszych czytelników jest to zrozumiałe. Można kupić coś bez gratisów i wtedy rabat wynosi 5% (punkty Insiders) albo raz na jakiś czas kupić coś z gratisami, które wtedy są „darmowe” i całą ich rynkową wartość (+5%) można sobie „odliczyć” od zakupu (albo nie – jak kto woli). Najprościej mówiąc: na potrzeby poradników gratisy są wyceniane przez nas na 0 zł, bo dokładnie taką alternatywę mamy w momencie ich braku.
Adam
Może inaczej. Obliczone wg Was 36% „rabat” w przypadku zakupów na lego.com to w rzeczywistości 26% prawdziwego rabatu. Dopiero te 26% można porównywać z klasycznymi rabatami na Amazonie czy Allegro. Od wartości całych zakupów.
Krzysztof
Ciekawe bo drugi dzień mija a gratis ciągle dostępny. Musieli mieć spory zapas tego.
Brewa
Albo ludzie aż tak się nie rzucili :).
Adam
Jaka jest logika obliczania rabatu jako gratisy / cena na lego.com? Czy to nie jest wprowadzanie w błąd? Musimy wydać 1600 zł. Rabat 36% oznaczałby że realnie płacimy tylko 1000 zł. To nie tak. Musimy zapłacić 1600, chociaż za klocki o wartości 1600 + 600, a więc 2200 zł. Wtedy dopiero można obliczyć „rabat”, który wynosi już tylko 600 / 2200 = 26%.
Czy tak liczycie wszystkie „rabaty” z gwp?
Brewa
Strasznie kombinujesz ;). Płacisz 1600 zł za klocki i dostajesz gratis zestawy, których normalnie po wydaniu tej kwoty nie dostajesz. „Rabat” (dlatego zresztą w cudzysłowie) liczony jest od sytuacji standardowej, kiedy kupujesz set za 1600 zł i dostajesz klocki za 1600 zł. Tu wydajesz 1600 zł i dostajesz gratisy, które warte są odpowiednio więcej i które możesz sprzedać. Tym samym „rabat” liczymy od kwoty wydanej, a nie wartości zamówienia.
Bartek
Kurde, prawie przegapiłem. Już się wbiłem w zamówienie oczekujące, ale na szczęście jeszcze z mimikiem. Wykorzystałem w końcu rabat -200zł. Teraz tylko problem, jak to odebrać od kuriera, tak żeby żona nie zobaczyła }:>
Marcin
Jak będzie wydane do doręczenia, to dzwoń do kuriera za ile i gdzie możesz go złapać, bo nikogo później w domu nie będzie. I sobie pojedziesz i odbierzesz :p
Łuk
Hej
Jak rozmawialiśmy na livie i mówiłem że jeszcze wróci gratis to pukaliście w głowę że już dawno lego ma.co innego na taśmie produkcyjnej. I podobnie może się stać z gratisem do lorda. Nic ich to nie boli dodrukować i wziąć kasę skoro ludzie się i to zabijają a to pozwoli im sprzedać te dwa duże sety. Wróżenie z fusów . Lego teraz ostro gra i nie cacka się . Jak widzą że mogą na tym zarobić to to zrobią. Zrobią test na dungeon I jak im to wypali to zrobią to z łotr też.
Brewa
Tyle że LEGO tak nie działa – marka nie ma możliwości „dodrukowania” setu na cito, obecnie fabryki mielą już najpewniej sety na połowę przyszłego roku. „Zwiększony” nakład mimika musiał być zaplanowany z dużym wyprzedzeniem, ale fakt – nikt nie jest w stanie stwierdzić na 100%, czy zapasy danego zestawu nie leżą gdzieś czekając na inną okazję i dotyczy to także Fell Beasta.
Recu
Niby fajnie, ale ten mimik jest imo bardzo średni, secik „za kilka dyszek” jak te zestawy za punkty insiders, mniej przydatny od Skrzydlatej Bestii. Jeżeli LEGO dostarczyło dużo sztuk to wartość mimika poleci na łeb i ciężko powiedzieć czy to najlepszy moment na zakup tego setu, nie ma x2 vip, jest tylko cukiernia jako GwP, którą można zdobyć kupując coś o prawie 2x mniejszej wartości zamówienia i do tego na wyprzedaży. Oczywiście jest to OK jeżeli ktoś chce to dla siebie, a nie do szafy 🙂
Brewa
O mimiku rozmawiamy w kategoriach kolekcjonerskich – to set z popularnej serii, jego przydatność nie ma tu większego znaczenia ;).
HartUngalled
Mimik mniej przydatny? Powiedziałbym, że dotąd nie miałem bardziej użytecznego zestawu, trzymam w nim cały set swoich kostek na sesję :).