
Film: BrickEconomy a inwestowanie w LEGO®
Wielu początkujących, klockowych inwestorów dość szybko natyka się w sieci na anglojęzyczne „narzędzie”, funkcjonujące pod nazwą BrickEconomy. Choć początkowo wydaje się ono spełnieniem inwestorskich marzeń, to – niestety – nie jest tak niezawodne, jak mogłoby się niektórym wydawać. W najnowszym filmie postanowiłem co-nieco o nim opowiedzieć, aby oszczędzić Wam ewentualnych, późniejszych problemów…
Anna
Zastanawiam się dlaczego jest błędem kupienie zestawu pod inwestycję za wcześnie? Tak jak mówiłeś na przykładzie Kubusia Puchatka. Rozumiem że najwyżej dłużej poleży w szafie nim się go sprzeda tak? Czy jest jeszcze jakiś minus?
Brewa
Tak, dokładnie to. Chodzi przede wszystkim o kwestie zarabiania na procencie składanym. Kupując zestaw o rok za wcześnie zamrazasz gotówkę, którą mogłaś przeznaczyć na zestaw, który mogłaś spieniężyć wcześniej i tym samym zarobić dwukrotnie. Oczywiście zdarzają się okazję życia, kiedy kupujemy set z rabatem rzędu 60%, ale kupując w panice najczęściej kupuje się mało korzystnie, więc nie dość, że zamrazasz gotówkę na dłużej, to jeszcze robisz to z wyższą kwotą :).
Anna
Ok, rozumiem. A tak z ciekawości ile mniej więcej trzeba poczekać żeby inwestycja się maksymalnie szybko i maksymalnie wysoko opłaciła? Pewnie to zależy… Ale jakieś widełki? Kilka miesięcy do roku?
Brewa
Zakładając szybką rotację magazynu, zaczynasz zakupy pod wycofania od razu, zapełniasz magazyn do sierpnia i od września czekasz na pierwsze wycofania, licząc że trafiłaś te produkty, które skończą się najszybciej. W zeszłym roku, przykładowo, złotym strzałem były Szachy z HP, Ulica Sezamkowa czy Czołg droidów z SW – wszystkie te sety wyprzedały się już na przełomie września i października i generowały solidne zwroty już po kilku miesiącach, zakładając późne kupno.