Szybka recenzja: LEGO® 40630 BrickHeadz – Frodo i Gollum
Jak to mawiają, najlepsze trzeba zostawić na koniec. W przypadku dzisiejszej recenzji, zestaw na pewno nie jest najlepszy, ale za to przyjemnie będzie się się z niego pośmiać.
4 Plusy modelu 40630 Frodo i Gollum:
- Figurka Frodo to najbardziej kreatywna konstrukcja, jeśli chodzi o składanie. Mam już ogląd na wszystkie modele z serii Lord of The Rings/BrickHeadz i z czystym sumieniem przyznam, że tutaj się najlepiej bawiłem. Nadruk został ustawiony pionowo, a to wymagało odejścia od standardowego bulidu, co wyszło naprawdę przyjemnie.
- Sam Frodo prezentuje się też całkiem dobrze. Właściwie większość modeli tej serii słynie właśnie z tego, ale i tutaj przyznam, że wyglądają one naprawdę spoko. Jak przejdziecie do minusów, to zrozumiecie, czemu tak to chwalę…
- Warto też wspomnieć, że dostajemy aż trzy pierścienie (czyli właściwie dwa w ramach zapasu). O ile nie chcemy spełniać marzeń Golluma o zdobyciu błyskotki, to po prostu możemy wzbogacić jakiś nasz MOC o dodatkowe urozmaicenie.
- Na koniec – znowu postarano się o kilka nadruków i w tym przypadku też wyglądają świetnie. Włosy Golluma to właściwie jedyny element, który jakkolwiek próbuje ratować tę kreaturę, natomiast garnitur Frodo godnie uzupełnia ten build.
4 Minusy modelu 40630 Frodo i Gollum:
- Pogadajmy o naszym słoniu w składzie porcelany, czyli Gollumie. Konstrukcja wygląda oczywiście paskudnie i bardziej przypomina jakiegoś dziwnego noworodka (Poroniec z Wiedźmina?), aniżeli dorosłą postać. Nie przypominam sobie, żeby Gollum miał mniejszą głowę, czy też stał wyprostowany, ale widocznie taka interpretacja.
- Poza tym nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby tego Golluma w ogóle dodawać w ramach dwupaku. Ponownie, jak w przypadku Aragorna i Arweny, zaczynam się zastanawiać, czy ktoś, kto wybierał postaci, w ogóle zna się na tym świecie. Frodo miał przecież pewnego kompana podróży, który również mógłby wyglądać świetnie. Nawet trójpak w formie Frodo, Sam i Gollum byłby lepszą opcją.
- Żeby tego było mało, to Frodo ma aż dwie wady w wizerunku. Pierwsza z nich, to absolutnie zwyczajna twarz, która w żaden sposób go nie wyróżnia od innych figur. Ot, kremowy ryjec bez dodatku i tyle. Nie to, żeby postać filmowa miała niezwykle charakterystyczne rysy, aczkolwiek wystarczyło zrobić jakiś mały, nachodzący loczek na czółko, a już mielibyśmy fajne urozmaicenie.
- Drugą wadą w jego wyglądzie jest bardzo słabo wykonana peleryna. Nie wiem czemu to tak mocno odstaje, ale wygląda to po prostu źle. Chwaliłem kaptur u Gandalfa i Aragorna, a tutaj muszę pocisnąć.
Przygoda z tymi BrickHeadzami była naprawdę świetna i cieszę się, że to właśnie mi przypadł zaszczyt, aby je dla Was zrecenzować. Szkoda tylko, iż muszę to zakończyć zestawem, wobec którego miałem najwięcej uwag, bo ogólnie dobrze się bawiłem podczas składania całej linii. Lubię ten klimat, a wszystkie figury (nawet te karłowate) trafią na moją półkę. Mimo wszystko, Frodo i Gollum poziomem przypomina mi Gandalfa i Balroga, choć gdybym miał wybierać, to i tak wolałbym Czarodzieja.
Zdjęcia do recenzji wykonała Martyna Koczorowska
PODOBAŁ CI SIĘ TEN MATERIAŁ?
Jeśli tak, to możesz wspomóc rozwój naszej strony poprzez dobrowolną wpłatę w serwisie Patronite:Jeśli nie chcesz wspierać nas stale, możesz również postawić nam kawę na Suppi!
Sc
Gollum to najgorsza figurka niestety, reszta nawet jak ma minusy to jest wspaniała, nie lubię tej serii ale z LOTR biorę.
Czaja
4 Minusów, bulidu
Brewa
Dzięki, poprawione :).